Hi, October.

Zawsze radość sprawiają mi moje malutkie powroty tutaj....


Jesień to wspaniały czas. Bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia mogę po prostu leżeć otulona kocem i pić gorącą herbatę. Tegoroczna będzie pewnie nie tak leniwa, jak poprzednie, bo terminy gonią, a wspaniali nauczyciele nieustannie przypominają o maturze, ale wyzwania są po to, żeby je podejmować. No właśnie - matura. I towarzysząca jej myśl o tym, że trzeba zdecydować się na jakiś kierunek w przyszłości, na cel. Pociesza mnie fakt, że podobne "trudne decyzje" podejmowałam niecałe 3 lata temu. I wiem, że wtedy wybrałam dobrze, chociaż nie mam pojęcia, czy nie mogłam wybrać lepiej. Ostatnie kilka dni dało mi do myślenia. I wiem, że życie nie polega na tym, żeby zawsze robić tylko to, co właściwe, czasem warto przeciwstawić się normom i wybrać to, co da nam radość. Małe decyzje decydują o wielkich sprawach, w takim razie, o jak ogromnych sprawach decydują wielkie decyzje? Jednego, co do mojej przyszłości jestem pewna - będę robić to, co sprawia mi przyjemność. I to nie marzenie, to postanowienie. 















Komentarze

Popularne posty